Tosia miała termin jak wiecie lub nie, na jutro :)
No tak to ta niespodzianka ;)
Wczoraj przez całą noc piszczała i dyszała więc rano zadzwoniłyśmy do weterynarza i kazał nam być jak najszybciej w przychodni. Tosia musiała mieć zrobioną cesarkę jak najszybciej gdyż zwlekanie zagrażało maluszkom :(
Byłam przy zabiegu i nie było to straszne byłam przy tym jak weterynarz wyją pierwszą czarną kulkę o 8:30, była to Mika :) . Tuż zaraz ok. 8:40 wyją Maxa ;).
Już dzisiaj szczeniaczki mają 1 dzień i parę godzin ;)
nie pisałam wczoraj bo za bardzo byłam przejęta Tosią i maluchami ....
Dziś już jest lepiej niż wczoraj, przyzwyczajamy się do tych szkrabów ślepych ale najpiękniejszych na świecie ;*
A w mojej chorej główce już snuję plany na przyszłość, co kupić im na gwiazdkę ;3
Miejsce Tosiakowej |
Mamuśka z dzieciakami ;) |
wyżej -Mika Niżej- Max |
idziemy spać ;3 |
Pozdrawiamy i papapappa ;3
piękności !
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy.
słodziaki
OdpowiedzUsuńSłodkie są!
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie ;3
OdpowiedzUsuńŚliczne papisie ^^
OdpowiedzUsuńGratulację :) śliczne szczeniaczki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy: D&K :-)