Dzięki za te komentarze i obserwacje chociaż nie to się dla nas liczy, liczy się tylko to że ktoś czyta to co piszę.... DZIĘKUJĘ <3
---------------------------------------------
Był to 5 czerwiec 2012r. kiedy musiałam wracać do domu od przyjaciółki, gdyż mama zadzwoniła.
Wiedziałam że dostane yorka ale kiedy to nie było wiadome...
Wiem że dla niektórych 2 lata błagania rodziców o zwykłego psa (jak nie którzy by powiedzieli) to głupota.
Ale dla mnie ten pies to marzenie.
Weszłam do domu jak nigdy nic ale zachowanie moich bliskich było dziwne :) Ale nie domyślałam się aż do tej chwili kiedy kazali mi wejść po coś do mojego pokoju. Postawiła krok na podłodze i nie mogłam uwierzyć w moim pokoju była czarna kulka, moja Tosia :*
Stałam tak dłuuugo aż rodzice zapytali czy wszystko dobrze.
Pierwszy miesiąc był dla nas taki zapoznawczy i taki strachliwy o tego mojego maluszka.
Była i jest naszym oczkiem w głowie :* Tylko pierwsze 2 noce były ciężkie ale nie aż tak bo to tylko o 6 pobudka xddd
Od tej pory jest to moja najlepsza przyjaciółka która zawsze pocieszy swoim ciepłym ciałkiem i mokrym noskiem :*
---------------------------------------------
To tyle co z tego tematu :)
No i jakieś focie żeby pusto nie było :
Jak widać to był drugi dzień u nas |
Dobranoc :*